
Wszystko musi zacząć się od pasji. Pasji do podróżowania, do przełąmywania barier.
Całość musi się jednak łączyć z możliwościami i wiedzą – bo jak inżynier może nie zrobić sobie małej zabudowy wyprawowej?


W czasie zdobywania doświadczeń pojawiają się nowe potrzeby i przemyślenia! Dlaczgo kamper z 2021 roku jest tak ubogi w rozwiązania cyfrowe, automatyzację, dostęp zdalny?
Skoro nasza firma zajmuje się automatyzacją, sensorami, tworzy oprogramowanie i urządzenia – to dlaczego nie zrobić ich dla pojazdów wyprawowych?


Mamy świetny zespół, mamy pasję czas opracować koncepcję!
Koncepcja obejmuje zakres funkcjonalny, listy sprzętu wykonawczego i cele projektu.


Powstaje stosunkowo długi, kilkudziesięciostronicowy dokument sankcjonujący pomysł.
Następnie powstają bardziej dokładne opisy w tym: pierwsza makieta interfejsu użytkownika.


Schematy ideowe urządzeń.
Coraz dokładniejsze “screeny” aplikacji.


Kiedy już jesteśmy pewni koncepcji, budujemy wczesny prototyp – tzw. biurkowy. Jak widać wygląda zacnie 🙂
Wewnątrz znajdują się bardzo wczesne wersje urządzeń sterująco – pomiarowych.


Całość jest w pełni funkcjonalna – powstaje tzw. MVP (Minimum Viable Product).
Zobaczcie jaka prostota króluje w pierwszych wersjach i jak szybko ewoluują.


System wodny nie wygląda na super zaawansowany, ale po 3 miesiącach pracy mamy i tak więcej niż w 90% kamperów!
Po testach systemu biurkowego rozpoczynamy budowę laboratorium z prawdziwego zdarzenia – kompletnego kampera bez kół.


Wyposażamy nasz lab we wszystkie podsystemy: wodny, elektryczny, środowiskowy.
Nie zabrakło najistotniejszych, rzeczywistych urządzeń wykonawczych – paneli solarnych, przetwornic czy…


…odpowiednio podświetlonego systemu wodnego 🙂
W międzyczasie rozwijało się oprogramowanie…


Powstawały nowe, coraz bardziej zaawansowane i dojrzałe widoki podsystemów.
Nasze laboratorium trafiło ostatecznie na targi w Warszawie i Poznaniu, gdzie było ogromną ciekawostką, a klienci nie chcieli z niego wychodzić i w pewnym momencie się już nie mieścili 🙂


Ekipa targowa! Ogień!
Po bardzo dobrym przyjęciu targowym zaczęliśmy inwestować czas w rozwój urządzeń produkcyjnych.


Zaczęły się też bardzo intensywne prace nad oprogramowaniem celem stworzenia wersji w pełni dostosowanej do obsługi rzeczywistych pojazdów (w tym aplikacje mobilne).
Ekipa koncepcyjna nie próżnowała i rozwijała koncepty produktów dodatkowych – takich jak np. prosta aplikacja do pomiaru wody i gazu.


Pracowaliśmy również nad adaptowalnością systemu do wielu zastosowań. W tym domków off-grid.
Ostatecznie staliśmy się w pełni gotowi do rzeczywistych wdrożeń i montaży również dzięki naszej hali.
